piątek, 2 listopada 2012

Domowe sposoby na przeziębienie: herbata z malinami, miodem i cytryną

Sezon na przeziębienia oficjalnie uważam za otwarty. Jeżeli katar, kaszel, podwyższona temperatura, ból gardła i ogólne rozbicie dotyka i Ciebie, to właśnie z myślą o Tobie powstaje cykl artykułów o tym, jak domowymi sposobami zwalczyć te przykre dolegliwości. Już dzisiaj pierwszy sposób. Prosty, ogólnodostępny, a przy tym całkowicie naturalny. 

Herbata z malinami, miodem i cytryną


Fot: gazeta.pl


Taki napój działa nie tylko rozgrzewająco i kojąco. Maliny to bogate źródło witaminy A, E, C, K, witamin z grupy B, kwasu foliowego, potasu, żelaza, magnezu, a także pektyn i kwasów organicznych (oczyszczających organizm z toksyn), salicylanów (działających jak naturalna aspiryna), kwasu elagowego (przeciwutleniacza chroniącego przed nowotworami), antocyjanów (neutralizujących działanie wolnych rodników) oraz błonnika (regulującego pracę jelit i wspomagającego prawidłową przemianę materii). Ze względu na tak bogaty skład można wymieniać wiele zalet malin, jednak w kwestii przeziębienia najważniejsze jest to, że działają przeciwgorączkowo, przeciwbakteryjnie, przeciwzapalnie, rozgrzewająco oraz napotnie i wzmacniają układ odpornościowy. Do herbaty najlepiej wykorzystać domową konfiturę, syrop lub sok z malin.

Miód zaś jest jednym z najstarszych środków leczniczych, znanym już od czasów starożytnych Greków czy Egipcjan (stosował go już sam Arystoteles!). Jego cudownym właściwościom spokojnie można by poświecić cały wpis. W świetle poruszanego tematu najistotniejsze jest jednak to, iż wykazuje działanie antybakteryjne, przeciwzapalne i wzmacnia organizm szeregiem witamin oraz minerałów, które ma w swoim składzie. Warto zastępować nim cukier, doceniając pracę pszczół (z cyklu ciekawostki: w ciągu całego swojego życia jedna pszczoła wytwarza zaledwie jedną łyżeczkę miodu). 

Co się tyczy cytryny, to większość osób kojarzy ją najprawdopodobniej z witaminą C. I słusznie (w 100 g cytryny jest jej 80 mg), choć wbrew pozorom więcej tej witaminy możemy znaleźć w natce pietruszki (130 mg/100 g), czarnej porzeczce (400-500 mg/100 g) czy owocach dzikiej róży (400-4000 mg/100 g). Mimo wszystko, oprócz witamin, również przy cytrynie kluczowe jest działanie antybakteryjne, przeciwzapalne i oczyszczające. 

Warto więc łączyć te trzy składniki. Co do herbaty, to najbardziej polecam zieloną. Jeżeli natomiast ktoś nie wyobraża sobie spożycia naparu z herbaty innej niż czarna, to należy pamiętać, żeby dodawać cytrynę dopiero po procesie zaparzenia, bowiem w połączeniu cytryny z herbacianym suszem dochodzi do uwolnienia cytrynianu glinu, który działa szkodliwie na nasz organizm (niektóre badania łączą go z przyczynianiem się do rozwoju choroby Alzheimera). Bardzo ważne jest też to, abyśmy dodawali wszystkie nasze cenne dodatki do herbaty (lub - jak kto woli - do samej wody) dopiero wtedy, gdy ta nieco się ostudzi. W tym wypadku wybieramy między porządnym rozgrzaniem a zachowaniem wszystkich właściwości leczniczych. Zawsze też można przyrządzić sobie dwa napary - gorący i chłodniejszy. Dobrego bowiem nigdy za wiele!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz